VI Kochankowie – The Lovers, Die Wahl.
Płeć karty – Neutralna
Odpowiednik astrologiczny – Merkury, Wenus; Bliźnięta, Waga
Archetyp – Eros, Amor
Kabała – Sephira Binah (3) – Zrozumienie, łączy się z Sephirą Tiphareth (6) – Piękno. Tutaj łączy się intuicja i kontemplacja z pięknem, aby umożliwić nam doświadczyć satysfakcjonujących relacji. Oprócz rozwijania konstruktywnych relacji z innymi, może to pomóc nam być szczerym i szczęśliwym wewnątrz nas samych.
Roślina – Pietruszka, ponieważ jej korzenie są uważane za afrodyzjak i przeciwdziała impotencji. Symbolicznie, pietruszka jest używany kiedy odczuwamy brak miłości i chcemy być atrakcyjni dla innych. Jest również stosowana w celu przeciwdziałaniu egocentrycznym i kiedy ma się skłonność do stresu i złości. Krew Smoka – Miłość, ochrona, egzorcyzm, potencja i Żeń-szeń.
Kluczowe słowa – Zaangażowanie, decyzja, atrakcja, miłość, dusza, wybór, relacja, małżeństwo, silne przyciąganie, romans , harmonijne interakcje, ujednolicenie, erotyczne doświadczenia, inspiracja (pomysły z góry).
“Grzech pierworodny nie polegał na tym, że Ewa zjadła jabłko, tylko że podzieliła się z Adamem, aby ze swoim odkryciem nie czuć się samotna”.
– “Jedenaście minut” (2003) Paulo Coelho
„- Czy zechciałbyś mi powiedzieć, którędy mam teraz iść?
– To zależy w dużym stopniu od tego, dokąd chcesz dojść – odpowiedział Kot.
– Właściwie wszystko mi jedno – rzekła Alicja.
– W takim razie obojętne, którędy pójdziesz – odpowiedział Kot z Cheshire.”
– Lewis Carol “Alicja w krainie czarów”
“Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru: jesteśmy albo pełni miłości… albo pełni lęku.” – Albert Einstein
“Siłą nie zmusisz nikogo do miłości. Tym bardziej będziesz kochany, im większą miłością obdarzysz sam siebie”. – Rider Waite
Osoby, które oddają charakter karty VI Kochankowie:
Bella Swan z filmu Zmierzch (ang. Twilight) – amerykański film z 2008 roku, w reżyserii Catherine Hardwicke, oparty na książce Stephenie Meyer – Zmierzch. W rolach głównych występują Kristen Stewart i Robert Pattinson.
William Szekspir
Fryderyk Chopin
Psyche jest główną bohaterką jednego z greckich mitów “Metamorfozy”. Jej uroda wzbudziła zazdrość Afrodyty, która nakazała Erosowi, by rozkochał dziewczynę w najbrzydszym z mężczyzn. Eros sam zakochał się jednak w Psyche i odwiedzał ją co noc pod osłoną ciemności, uprzedzając, że straci go na zawsze, jeżeli będzie chciała zobaczyć, jak wygląda. Ulegając namowom swych zazdrosnych sióstr, Psyche z ciekawości zapaliła pewnej nocy kaganek, chcąc ujrzeć Erosa, ale kropla rozgrzanej oliwy zbudziła pięknego boga, który – zagniewany jej nieposłuszeństwem – odleciał. Zrozpaczona Psyche rozpoczęła wędrówki po świątyniach w poszukiwaniu ukochanego. Trafiła wreszcie do Afrodyty, która przyjęła ją do wykonywania najcięższych prac i posług. Swą pracowitością, łagodnością i urodą przełamała wreszcie niechęć bogini, obdarzona została przez Zeusa nieśmiertelnością, sprowadzona na Olimp i zaślubiona Erosowi. Najbardziej znana wersja legendy o Erosie i Psyche pochodzi z Metamorfoz Apulejusza.
“Metamorfozy” są romansem antycznym, gatunkiem ukształtowanym wśród Greków w okresie hellenistycznym a następnie przeniesionym na grunt rzymski.
Apulejusz wplótł do “Metamorfozy” wiele nowel, z których najsłynniejsza jest historia Amora i Psyche. “Metamorfozy” to najbardziej znane i wpływowe dzieło Apulejusza, zachowane w całości i obejmujące 11 ksiąg.
Bajka o Moście
Pomiędzy dwoma skrawkami lądu płynęła rzeka. Była nieodgadła i nieprzenikniona. Czasem płynęła spokojnie, szemrząc tylko cichutko i łagodnie obmywając kamyki nadbrzeżne. Czasem jednak burzyła się gwałtownie, niecierpliwie dążąc do ujścia. Czasem też wzbierała napełniwszy się wodami deszczu i wylewała na brzegi niszcząc czyjeś bogactwo. Tak, rzeka była nieujarzmiona… A na obu brzegach toczyło się życie, jakże odmienne. Ich mieszkańcy przeżywali kolejne dni według reguł utartych, sprawdzonych przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Było im nawet dobrze w tych ich ciasnych granicach. Dobrze, bo bezpiecznie, pewnie, choć niepełnie. Brakowało bowiem i jednym i drugim pewnej szczypty tajemniczości, powiewu innego świata, oddechu życia pełną piersią. Tylko jednak nieliczni chcieli się do tego nieśmiało przyznać w swoich sercach. Właśnie oni, w tajemnicy przed innymi, wymykali się czasem nad brzeg i patrzyli tęsknie poprzez rzekę na drugi brzeg. Nie znali jednak sposobu, w jaki można by zburzyć tę oczywistą granicę, tę barierę, pokonać rzekę. Aż pewnego dnia przybył do miasta leżącego po jednej stronie rzeki Budowniczy. Powiedział, że wie o sposobie połączenia obu brzegów. Można by mianowicie zbudować Most! Myśl ta rozbudziła w sercach wielu uśpioną nadzieję na życie pełnią, na zdobycie, zgłębienie tajników świata. Potrzeba było tylko zgody mieszkańców drugiego brzegu. Wywołani nad rzekę radośnie powitali perspektywę połączenia. Dla zgnuśniałych, ciasnych serc ludzi myśl o budowaniu mostu stała się prawdziwym celem. Mimo wielu dobrych chęci zadanie okazało się jednak o wiele trudniejsze niż przypuszczano. Budowniczy zakreślił wizję budowy dość długotrwałej, a oni w porywie swych umysłów, chcieli efektu natychmiastowego. Budowali więc sami, nie bacząc na dobre rady. Mostów było wiele. Żaden bowiem nie wytrzymał długo. Wystarczyła gwałtowniejsza fala na rzece wciąż nieodgadłej, silniejszy podmuch wiatru, bardziej stanowcze czyjeś kroki. Mosty się zawalały, a rzeka pochłaniała ofiary. Ludzie długo trwali jednak, zaślepieni w swym nierozsądnym uporze. Radości ich szybko obracały się w klęskę, a cel, tak upragniony, okazywał się wciąż nieosiągnięty. Bo mosty ich były piękne, finezyjne, delikatne, bądź też wznoszone w pośpiechu, ale pozbawione solidnych podstaw mogących uratować je przed gwałtownymi burzami w przyrodzie. Po wielu bezowocnych próbach ludzie postanowili w końcu zaufać Budowniczemu. I rozpoczęło się wznoszenie Mostu… Pracochłonne i długotrwałe, wymagające wielu wysiłków, wyrzeczeń, trudów, zbliżające mieszkańców obu stron rzeki, którzy uczyli się krok po kroku radości ze wspólnej pracy. Po wielu latach Most stał! Nie był ani urokliwy, ani wymyślny. Było w nim jednak coś urzekająco pięknego z jego trwałości, z pracy włożonej w jego zbudowanie czerpało się dziwną siłę i pewność, że sądne burze, żadne kroki, w końcu żadne fale dotąd tak bezlitosnej rzeki, nie podmyją go, nie obalą. On będzie ponad to. I ostał się, ofiarnie służąc ludziom, stęsknionym za pełnią życia, jako wyraz triumfu, tych którzy prowadzeni mądrymi wskazówkami potrafili zapanować nad tym, co pozornie nieujarzmione…
Ewa
Nic dwa razy
Nic dwa razy się nie zdarza
I nie zdarzy. Z tej przyczyny
i pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?
Czemu ty się, zła godzino,
Z niepotrzebnym mieszkasz lękiem?
Jesteś – a więc musisz minąć.
Miniesz – a więc to jest piękne.
Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.
Wisława Szymborska
Dobra rada – Zaufaj sobie i naucz się łączyć przeciwieństwa. Masz prawo do podejmowania decyzji, ale również musisz przyjąć za nie odpowiedzialność. Może to być najbardziej dogodny moment w Twoim życiu do zmiany obszarów lub aspektów życia, z których nie jesteś w pełni zadowolony.
Ostrzeżenie – Uważaj na zwlekanie, niedojrzałość, złe decyzje, uwikłanie, silna opozycja i niezdecydowanie. Ważne kwestie lepiej odłożyć na później niż teraz pochopnie je podejmować. Zwróć uwagę na to, jak dobrze są interakcje z tymi, którymi są w ścisłym kontakcie z Tobą.
O miłości nie można mówić wiele, ponieważ w naszych ludzkich słowach nie da się zamknąć czegoś, co jest tak kruche i ulotne, jak skrzydła motyli odlatujących w popłochu przed ludzkim dotykiem – uczucia
Barbara Skorka
Karta VI Kochankowie często reprezentuje “bratnią duszę” lub romantyczne związki, które możemy napotkać w trakcie naszego życia. Może też jednak oznaczać “małżeństwo z rozsądku” lub niedopasowanie energii, dlatego ważne jest, aby dobrze się rozeznać w rozkładzie, by móc właściwie zinterpretować znaczenie tej karty i znaczeń kart, które mieszczą się wokół niej. Karta ta mówi o podejmowaniu decyzji i zaangażowaniu się w relacje partnerskie, rodzinne, biznesowe. Można pójść dalej lub nadal trzymać się podjętych zobowiązań. Jesteśmy wystawieni pokusom, które muszą być wprowadzone w naszym życiu. Prowadzi to do postępu i rozwoju na drodze do wyższej świadomości, a te wybory mogą odzwierciedlać wartości emocjonalne, niezdecydowanie , wahanie i obawy co do złego wyboru. Odnosi się to nie tylko do relacji miłości i małżeństwa, ale ma ona zastosowanie do jakiegokolwiek związku, w którym ludzie mogą być. VI Kochankowie mogą nas inspirować, jak i wymagać tego, aby poddać się losowi i Boskiej mocy. To pokazuje, że trzeba zachować wiarę, aby dalej się rozwijać. Mamy tutaj informacje o tematyce łączenia, zrozumienia, harmonii i piękna, aby mieć satysfakcjonujące relacje. Bilans energii utrzymany w pozytywie na wszystkich poziomach: duchowym, psychicznym i fizycznym. VI Kochankowie pojawiając się rozprzestrzenieniu tarota może być wskazaniem na to, że nowy związek będzie udany i ma głębsze znaczenie niż wcześniej doświadczyło się. Jeśli już jest się zaangażowany w związek, VI Kochankowie pokazują, że wszelkie problemy zostaną przezwyciężone i że stare więzy są nadal silne. Wcześniejsza wersja VI Kochankowie nosiła tytuł „Wybór”, a w czytaniu wróżbiarskim oznacza ważny wybór między dwoma pragnieniami. Ogólnie mamy tutaj też wskazanie na pokusę, wybór był postrzegany jako coś poważnego, może nudnego, i czegoś bardzo pożądanego, ale również może on być moralnie niewłaściwy. Karta może odnosić się do drobnego wyboru, a nawet do poważnego kryzysu w życiu danej osoby. Stoimy przy pierwszym prawdziwym wyborze, który człowiek dokonuje niezależnie od swoich rodziców. Większość ludzi jest zadowolona, kiedy młody człowiek z spełniania oczekiwania stawiane mu przez rodziców, aż do momentu, gdy popęd seksualny w nim się rozbudzi. Pragnienie seksualne wskazuje dokąd „chcę” iść i w rezultacie zaczynamy odrywać się także w pozostałych obszarach naszego życia. Jeśli różnica jest zbyt skrajna między stawianym wobec nas oczekiwaniom lub rodzice zbyt mocno kontrolują, wtedy osoba pytająca może stanąć przed bolesnym wyborem. VI Kochankowie przedstawia okres dojrzewania. W tym czasie pojawia się nie tylko seksualność, ale także intelektualna i moralna niezależność. Karty III Cesarzowa, IV Cesarz i V Kapłan przedstawiają nas jako ukształtowanych przez wielkie siły natury, społeczeństwa i rodziców. Na karcie VI Kochankowie pojawia się jednostka, prawdziwa osobowość z własnymi pomysłami i celami, zdolna do dokonywania ważnych wyborów w oparciu nie o rozkazy rodziców, ale o własną ocenę pragnień i obowiązków. Jesteś gotowy na to, aby nauczyć się odpowiedzialności. Mężczyzna rzekomo rządził rozumem, a kobieta pożądaniem. Zauważ, że gdy mężczyzna patrzy na kobietę, kobieta patrzy na anioła. Jeśli mężczyzna rzeczywiście jest rozumem, to racjonalność może wykraczać poza swoje granice jedynie za pomocą pasji. Z natury rozum rozumuje i zawiera, podczas gdy pasja przełamuje wszystkie granice, Nasza tradycja kłóci się z ciałem i racjonalnym umysłem. Tarot uczy nas, że musimy je zjednoczyć (jedna góra wznosi się między dwojgiem kochanków) i że to nie kontrolująca moc rozumu wznosi zmysły na wyższy poziom, ale raczej na odwrót. Karta sugeruje, że dany związek był lub okaże się bardzo cenny dla osoby, prowadząc ją do nowego zrozumienia życia. Jeśli w czytaniu rozważa się jakiś konkretny problem, wówczas VI Kochankowie wskazują na pomoc w praktyczny sposób. Czasami pokaże to, że obecnie odczuwana jest paraliżująca tęsknota za dawną miłością. W negatywie karta ta pokazuje znaczne słabość i bloki. Jest to przede wszystkim destrukcyjna miłość, szczególnie w złym małżeństwie. Może odnosić się do problemów romantycznych lub seksualnych, które dominują w życiu danej osoby, albo z powodu trudności z konkretną osobą, albo dlatego, że osoba ta uważa miłość za po prostu wielki problem. Niedojrzałość emocjonalna.
*Karta VI Kochankowie – opis tej karty jest według moich doświadczeń, odczuć i porównań jakie na co dzień odczuwam w moim świecie prywatnym i zawodowym. Myślę, że w nauce i w poznawaniu kart tarota, najważniejsze jest pobudzenie własnej intuicji. Mam nadzieję, że zainspiruję Cię w pracy nad tymi kartami. Napisz w komentarzu, jak mogę jeszcze inaczej Ci pomóc.