Witajcie kochani
Od jakiegoś czasu interesuję się również kartami Madame Lenormand, poznaję znaczenia kart każdego dnia na nowo, niczym jak karty tarota. Starając się zrozumieć kartę 5 Drzewo, próbuję nawiązać emocjonalny i energetyczny kontakt z przekazem, jaki ma dla mnie ta karta, by móc jak najlepiej poznać jej znaczenie. Karta Drzewo mówi o trwałości i wytrzymałości, cykliczności i regeneracji, obejmuje kwestie związane z całym naszym życiem duchowym, ezoterycznym, psychicznym i filozoficznym, jak dla mnie jest to bardzo szeroki obraz charakterystyki tej karty.
Zacznę, więc od symboliki – archetypu, jaki niesie za sobą karta 5 Drzewo…
W opracowanym przez Mariannę Oesterreicher-Mollwo Leksykonie symboli, pod hasłem „Drzewo” czytamy:
Drzewo jeden z symboli najbogatszych w znaczeniu i najbardziej rozpowszechnionych, czczony jako potężna reprezentacja królestwa roślin często jako symbol boskich istot lub miejsce pobytu mocy numinotycznych*. Drzewo życia ze swym odnawiającym się co rok listowiem, jest przede wszystkim symbolem pokonującego stale śmierć odradzania się życia, drzewo szpilkowe zaś symbolem nieśmiertelności. Kształt drzewa z jego zagłębionymi w ziemi korzeniami, potężnym, wznoszącym się pionowo pniem i często pozornie wznoszącą się ku niebu koroną często pozwalają mu być symbolem powiązania kosmicznej sfery podziemne — chtonicznej, życia na ziemi i nieba, drzewo jest jak starożytna antena, która łączy niebo z ziemią. Szeroko rozpowszechniane są antropomorficzne interpretacje drzewa (które stoi wyprostowane jak człowiek i podobnie, jak on, rośnie i przemija) i tak np. pojawia się ono u różnych plemion w Azji Środkowej, Japonii, Korei, czy Australii, jako mityczny porządek ludzi. […] Drzewo przynoszące owoc oraz zapewniające cień i ochronę u wielu ludów rozumiano w aspekcie kobiecości względnie macierzyństwa, natomiast prosty cień jest z reguły symbolem fallicznym. Rozpowszechnione jest również powiązanie drzewa z ogniem, co przypuszczalnie wiąże się z przypisywaną mu siłą życiową: ogień ma ukrywać się w drewnie określonych drzew, skąd trzeba go wydobywać przez pocieranie. Tradycja indyjska zna wyobrażenie rosnącego odwrotnie drzewa, którego korzenie znajdują się w niebie, a gałęzie rozpościerają się pod ziemią, co być może jest m.in. symbolem życiodajnej siły Słońca w świecie fizycznym i duchowego światła w sferze duchowej. Bhagawad-gita interpretuje odwrócone drzewo także, jako symbol rozwoju wszelkiego istnienia z jakiejś prapodstawy: korzenie reprezentują zasadę wszelkich pojawów, gałęzie zaś konkretne i szczegółowe urzeczywistnienie tej zasady. Odwrócone drzewo występuje także w innych kontekstach i tak np. w kabale, jako drzewo życia czy w islamie jako drzewo szczęścia. W Biblii drzewo pojawia się przede wszystkim w podwójnej postaci drzewa życia oraz drzewa poznania dobra i zła. Drzewo życia symbolizuje początkową pełnię raju i jest zarazem symbolem wyczekiwanego spełnienia kresu czasów, drzewo poznania ze swymi kuszącymi owocami symbolizuje pokusę działania wbrew boskim przykazaniom. Sztuka i literatura chrześcijańska często ustanawiają ścisły związek między drzewami Raju a krzyżem Chrystusa, który „zwrócił nam Raj” i który jest „prawdziwym drzewem życia”. Zaczerpnięte z tego samego Leksykonu symboli — hasło „Drzewo-krzyż” — „[…] spotykana w szczególności w Niemczech i we Włoszech forma krzyża Chrystusa z liśćmi, kwiatami i owocami, jako symbol pokonania śmierci. Niekiedy drzewo z liśćmi i owocami i z Ukrzyżowanym wskazuje także na rajskie drzewo poznania i tym samym na przezwyciężenie grzechu pierworodnego przez Chrystusa”. W zakończeniu hasła „Drzewo” czytamy. „Psychoanaliza widzi w drzewie ważny symbol, który często jest interpretowany w odniesieniu do matki, do rozwoju psychicznego i duchowego lub też do śmierci i ponownych narodzin. Pewne psychologiczne teksty starają się wykorzystać rysunki drzew, jako symboliczne schematy wyrazu pełnej osobowości. C.G. Jung z kolei mówi, o czym pragnę tu zaznaczyć tylko, jako w istocie ważną rzecz: że cieniem nazwać można mroczną, ukrytą stronę natury ludzkiej. Na poziomie nieświadomości indywidualnej należą tu wszelkie treści tłumione przez ego, negatywne doświadczenia, kompleksy, lęki. Problem zła wyrażany jest w kulturze na poziomie nieświadomości kolektywnej, właśnie przy użyciu symboliki archetypu Cienia. Cień odpowiada negatywnej osobowości ogarniającej sobą wszelkie cechy, których istnienie jest nam przykre czy odczuwalne, jako godne ubolewania. Cień osobisty zawiera części osobowości, które zostały uprzednio wyparte, odszczepione wskutek braku akceptacji środowiska, w którym rozwój danej osoby zachodził. Cień odpowiada za pojawianie się w świadomości oraz zachowaniu człowieka nieakceptowanych społecznie, negatywnych uczuć, myśli lub działań. Jest “ciemną stroną” osobowości, a jego źródła umiejscowione są w nieświadomości zbiorowej. Jako jeden ze składników osobowości nadaje jej bardziej spontaniczny, otwarty i ognisty charakter. Jung podkreśla, że: integracja cienia, to znaczy uświadomienie sobie nieświadomości osobniczej stanowi pierwszy etap procesu analitycznego. Próbując znaleźć jakiś punkt zaczepienia, jakiś odnośnik, który pozwoliłby mi odczuwać przekaz tej karty, na poziomie ezoterycznym, nie myśleć tylko schematycznie Drzewo = stół, płot, twardy, duży itd… Bardzo szybko, jakby z automatu, ukazał mi się pewien obraz z filmu, gdzie pokazano to, że wszyscy jesteśmy połączeni z naturą i jest większa siła, która kontroluje wszystko… Tym filmem jest tak dobrze znany wszystkim „ Avatar” Jamesa Camerona. Jest taka scena w filmie, kiedy Neytiri – Na’vi, księżniczka klanu Omaticaya, córka Eytukana i Mo’at, partnerka Jake’a Sully’ego mówi do niego pod drzewem Eywa o ich wierze, wyznaniu: “Nasza wspaniała matka nie bierze niczyjej strony, ona chroni równowagę życia. Każda energia, którą posiadamy jest tylko wypożyczona z jednego wszechmocnego bytu, kiedy przyjdzie odpowiedni moment, jeden dzień, wszyscy będziemy musieli ją zwrócić. Mówi się również, że powinniśmy cenić i szanować naturę, ponieważ nigdy nie wiesz, co może się pojawić, gdy panuje chaos. Wreszcie mówi nam, jak wszystkie gatunki są ze sobą powiązane. Nie ważne jak inny on może wydawać się, że wciąż potrzebuje pomocy innej istoty, aby przetrwać…” żaden człowiek nie jest wyspą…
Drzewo to symbol samoodnawiającego się życia, związku człowieka z Bogiem, łączności między różnymi poziomami życia. Drzewo uznawano kiedyś za święte. Niektóre z drzew uznawano za wyrocznie, a ich głosy potrafili interpretować jedynie mędrcy czy kapłani mieszkający pod ich konarami. Symbol taki jak drzewo, które łączy różne poziomy rzeczywistości, zwany jest axis mundi, osią świata. Axis mundi zaznacza mistyczny środek wszechświata. Jest to pomost lub drabina, po której dusza może wspiąć się do Boga. Jung uznawał drzewo za symbol archetypu jaźni, czuł on, że drzewo symbolizuje dążenie każdego z nas, by rosnąć i spełnić wewnętrzny obraz całkowitości, który odzwierciedla doskonałość Boga. Drzewo również ukazuje cykl życia, odradzanie się (liście), rozkwit (kwiaty), dojrzewanie (owoce) i usypianie (bezlistne gałęzie). Energia życia krąży nieustannie w swoim rytmie. Każda część tego procesu jest tak samo ważna i uznana. Każda jest potrzebna i ma swoje znaczenia dla całości. Pędy konarów drzewa wzwyż zrównoważone są jego rozrostem korzeni w dół. Istnieje, więc harmonia pomiędzy różnymi poziomami rzeczywistości: podziemiem nieświadomości, światem średnim ziemi i zwykłej świadomości oraz górnym światem nieba czy świadomości transpersonalnej. Z czakry serca drzewa bije energia miłości, która rozszerza się na cały wszechświat różnobarwnymi kolorami. Kolory te zasilają nasze czakry energią kolorów tęczy.
W filmie „Avatar” Eywa jest siłą sprawczą Pandory i Na’vi. Stanowi swego rodzaju “Bóstwo” na Pandorze. Zdaniem naukowców, wszystkie stworzenia żywe mogą łączyć się z Eywą za pomocą neuroprzekaźników, tworząc Tsaheylu. Według Na’vi, za pomocą punktów umożliwiających kontakt z Eywą, (np. Drzewo Dusz) można: gromadzić wiedzę, wspomnienia, wsłuchiwać się w pieśni przodków oraz modlić się do Eywy. Bioluminescencja Drzewa Dusz jest bardzo intensywna, prawdopodobnie najintensywniejsza wśród wszystkich istot na Pandorze. Na’vi wierzą, że Eywa utrzymuje ekosystem Pandory w idealnej równowadze. Również ona decyduje o tym, czy dana para Na’vi będzie miała potomstwo i ile dzieci pojawi się w tym związku. Podobno każda istota zamieszkująca Pandorę, po śmierci, łączy się z Eywą. Ludzie, aby bardziej zrozumieć istotę Eywy, mogą ją sobie wyobrazić jako swego rodzaju “biointernet”. Jednak ZPZ nie wierzy w istnienie Eywy i sądzi, że jest to tylko głupi wymysł Na’vi. Eywa może w różnej postaci pomagać Na’vi w ich życiu, np. podczas bitwy z ludźmi zesłała ona stada zwierząt do ataku. Na’vi mogą również wspólnie wzywać pomoc Eywy, łącząc swoje warkocze z korzeniami Drzewa Dusz, czego skutkiem są fale myśli i próśb Na’vi wysyłane do Drzewa Dusz.
1,2 i 3 dzień czerwca to są dni lasu w Polsce obchodzone, leśnicy obchodzą swoje święta.
„Drzewa moje ojczyste! Jeśli niebo zdarzy, bym wrócił was oglądać, przyjaciele starzy. Czyli was znajdę jeszcze? Czy dotąd żyjecie? Wy, koło których pełzałem jak dziecię, czy żyje wielki Baublis, w którego ogromie wiekami wydrążonym, jakby w dobrym domie, dwunastu ludzi mogło wieczerzać za stołem?” Adam Mickiewicz – „Pan Tadeusz”
Polski Dąb Chrobry, ma ponad 760 lat, z nasion tego dębu posadzono nowe drzewa, praktycznie w każdym znanym w Polsce miejscu o charakterze religijnym, są to tzw. „Dęby Papieskie”
„Drzewa żyją wraz z człowiekiem, są one podobne do jedynej sztuki, do muzyki. I tak budowle, obrazy, rzeźby, najcudowniejsze objawy artyzmu żyją własnym życiem, być może życiem tych, kto je z nicości utworzył. Tylko drzewa żyją, życiem powszechnym, w którym i nasze życie się mieści. Kiedy po latach witamy się ze znajomymi drzewami, znajdujemy w nich zmiany takie same jak w sobie, wzruszenia nasze są w ich kształcie, liściach i szumie…”
„Dzieje grzechu” – Stefan Żeromski
Drzewo a horoskop celtycki – podam wam tu link gdzie możecie sobie zobaczyć, jakie drzewo jest wam przypisane wg. daty urodzenia http://ezoteryka-magia-okultyzm.blogspot.co.uk/p/drzewa-horoskop-celtycki.html
Energię drzew wykorzystywano od dawien dawna. Kiedyś ludzie tworzyli świątynie w lasach i gajach, budując ołtarze pod świętymi drzewami. W cieniu gałęzi ustawiano stoły weselne. Na drzewach zawieszano kołyski z niemowlętami, by wiatr bujał dziecko do snu. Kiedy więc zamierzamy korzystać z energii drzewa, sprawdzajmy dokładnie, czy jest zdrowe. Nie przytulajmy się do chorego ani tym bardziej umierającego. Tylko żywe drzewa mają wartości energetyczne. Iglaste są żywe cały rok, liściaste tylko od wiosny do jesieni, wybieraj tylko zdrowe drzewa. Mimo że nie ma drzew złych, są jednak takie, które nie leczą, bo same są chore, rosną na ciekach wodnych, które promieniują negatywną energią. Łatwo je rozpoznać: są poskręcane, ze zwyrodnieniami, uschnięte, mają na sobie pasożyty, np. jemioły lub huby. Do takich lepiej nie przytulać się, bo ściągamy negatywną energię cieku i to wzmocnioną. Rozglądajmy się więc, gdzie rośnie drzewo, do którego chcemy się przytulić. W pobliżu nie powinno być np. transformatorów lub trakcji elektrycznych. Nie przynośmy też chorych drzew do domu. Wyschnięte drzewa są martwe, nie oddziałują energetycznie – także ozdoby z drewna, np. boazeria. Niektórzy trzymają w domu lakierowane korzenie drzew czy pasożyty, np. huby, robią sobie woreczki z kory lub gromadzą witki i przykładają do skroni, gdy boli ich głowa.– Wszystko dobrze, jeśli to działa na nas pozytywnie. Jeśli nie, to znak, że należy się pozbyć tych fragmentów drzew z domu. Możemy zrobić sobie krzywdę. Jak sprawdzić, czy działają na nas dobrze? Liczy się pierwszy moment pobierania energii, jeśli czujemy odprężenie, jest nam błogo lub po prostu przyjemnie – kontynuujmy terapię. Natomiast, jeśli odczuwamy zbyt silny przepływ energii lub ból głowy, przenieśmy się gdzie indziej.
O leczniczych właściwościach drzew mówi nie tylko medycyna naturalna, ale i piszą o tym specjalistyczne pisma. Że tematem tym zajmują się nie tylko bioenergoterapeuci, ale – od niedawna – lekarze i naukowcy. Stwierdzenie jakoby przebywanie w otoczeniu konkretnych drzew miało wpływ na nasze samopoczucie nie jest tylko mitem, że spacer wśród drzew ma na nasze zdrowie zbawienny wpływ, że każdy gatunek emanuje inną energią. Z drugiej strony dowiaduję się też, że nie wszystkie drzewa są tak samo przyjazne, że niektóre z nich mogą nam bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Oczywiście, nie każdy w energetyczną moc drzew musi wierzyć, najkorzystniejszy wpływ na ludzki organizm ma dąb, buk, brzoza, kasztanowiec i lipa, a niekorzystny: topola, wiąz i osika. Te ostatnie zamiast dodawać nam energii, podobno ją nam zabierają. Czereśnia to drzewo kobiet kontakt z czereśnią podobno pomaga paniom odnaleźć kobiecość, uwierzyć w siebie oraz w to, że życie niezależnie od wieku może być piękne. O energię tego drzewa zabiegać powinny, więc szczególnie te panie, które są trochę starsze. Czereśnia jest też patronką młodych – zgodnie z wierzeniami ludowymi pozwala dziewczętom w pełni odkryć w sobie kobiecą duszę. Za drzewo kobiet uważa się też jabłoń. Jej energia ma pomagać matkom w rozwiązywaniu problemów ze swoimi dziećmi. Drzewa wydzielają coś, co naukowcy nazywają fitoncydami. Fitoncydy to związki wytwarzane przez rośliny (więc nie tylko przez drzewa) w liściach, nasionach i korzeniach. Fitoncydy to lotne substancje, które nie tylko hamują rozwój bakterii i grzybów, ale też je unicestwiają. Najpopularniejszymi roślinami produkującymi te związki są: cebula, czosnek, czarna porzeczka; natomiast wśród drzew: brzoza, dąb, orzech i sosna. O dobroczynnym działaniu lasu nie trzeba chyba nikogo przekonywać. W końcu to ogromna fabryka tlenu.
* Archetyp ze względu na energię jaką posiada, ma charakter numinosum tj. zjawiska które polega na czasowym „zniewoleniu” psychiki i wywołaniu w niej określonego wrażenia, wręcz specyficznej przemiany: „Archetypy to możne i decydujące siły, to właśnie one , a nie nasz indywidualny rozsądek i praktyczny rozum powodują, że wyłaniają się wydarzenia.(…) o losie ludzi bez dwóch zdań decydują archetypy; wszystko rozstrzyga nieświadoma psychologia człowieka, a nie to, co wykluje się w górnych warstwach naszej mózgownicy”, …W pewnych okolicznościach archetypy mają moc nawiedzania i „opętywania” (numinotyczność!). Jeśli więc pojmuje się je jako daimoniona, odpowiada to doskonale ich naturze”. Pojęcie numinosum jako pierwszy wprowadził i opisał Rudolf Otto w książce pt. „Świętość”. Numinalny charakter archetypu – polega na tym, że mając potencjalnie wielokrotnie większy ładunek energii niż indywidualna, świadoma część psyche archetyp powoduje „obniżenie progu świadomości” (lub gdy owo „obniżenie” spowodowane zostanie czynnikami z zewnątrz np. rytuałami, czy ceremoniami religijnymi), co z kolei powoduje, że treści nieświadome „wlewając się” przejmują częściowo kontrolę nad świadomością oraz wnoszą w nią nowe treści psychiczne czy znaczenia: „…, numinozum włada i kieruje jednostką ludzką, która jest zawsze raczej jego ofiarą niż twórcą. Numinozum – jakakolwiek byłaby tego przyczyna – jest doświadczeniem niezależnym od woli jednostki… Numinozum jest cechą należącą do widzialnego obiektu, albo wpływem niewidzialnej obecności, która powoduje szczególną przemianę świadomości”.Tak więc według Junga przeżycie numinozum jest konfrontacją z potężną i nieodpartą siłą, której nie można przezwyciężyć, można jedynie się na nią otworzyć.